poniedziałek, 11 sierpnia 2008

3 komentarze:

Anonimowy pisze...

Ale tu u Ciebie zamieszanie. Piłka nożna, śluby i reportaż z manifestacji. Trochę to pasuje do siebie jak pięść do nosa. A, szkoda bo jest kilka perełek, na które oko się na dłużej z podziwem zawiesza. W sumie to blog jest więc nie powinienem się czepiać. Pierdoła jestem i tyle.
Pozdrawiam

Anonimowy pisze...

Teraz skojarzyłem że zdjęcia które oglądałem przed wejściem na bloga były na innej stronie. Za dużo blogów już dziś widziałem odkąd odkryłem stronę Moja Częstochowa. Dziś już nic nie obejrzę więcej. przedawkowałem zdecydowanie.

Anonimowy pisze...

taki jestem ;)